- Mam dla ciebie niespodziankę! - powiedział do niej i uśmiechnął się.
- Co to takiego? - zapytała dziewczyna.
- Hymmm... Jednak jak sobie teraz myślę, to nie wiem, czy ci powiedzieć... - droczył się z nią.
- Dlaczego? Jak już zacząłeś coś mówić, to dokończ! - powiedziała i zrobiła oburzoną minę.
- Dobrze, już dobrze - zaśmiał się do słuchawki. - Zarezerwuj sobie czas dwudziestego grudnia, ponieważ zapraszam cię na nasz koncert! - powiedział uradowany.
- Naprawdę? - była zaskoczona. Nie sądziła, że kiedykolwiek pójdzie na taki koncert.
- Możesz zabrać też ze sobą twoich przyjaciół: Yuunę i Toichiego. Dobrze zapamiętałem imiona?
- Idealnie...
Para rozmawiała tak jeszcze przez jakiś czas. Później Sang In pożegnała się z chłopakiem. Telefon odłożyła na szafkę nocną i chwilkę później zasnęła.
- Co to takiego? - zapytała dziewczyna.
- Hymmm... Jednak jak sobie teraz myślę, to nie wiem, czy ci powiedzieć... - droczył się z nią.
- Dlaczego? Jak już zacząłeś coś mówić, to dokończ! - powiedziała i zrobiła oburzoną minę.
- Dobrze, już dobrze - zaśmiał się do słuchawki. - Zarezerwuj sobie czas dwudziestego grudnia, ponieważ zapraszam cię na nasz koncert! - powiedział uradowany.
- Naprawdę? - była zaskoczona. Nie sądziła, że kiedykolwiek pójdzie na taki koncert.
- Możesz zabrać też ze sobą twoich przyjaciół: Yuunę i Toichiego. Dobrze zapamiętałem imiona?
- Idealnie...
Para rozmawiała tak jeszcze przez jakiś czas. Później Sang In pożegnała się z chłopakiem. Telefon odłożyła na szafkę nocną i chwilkę później zasnęła.
20 grudnia
Nadszedł dzień koncertu. Sang In miała iść na niego razem z Yuuną i Toichim. Jednak chłopak od początku nie miał zamiaru się tam zjawić, a jego siostra zachorowała. Sang In proponowała, że zostanie z nią, ale dziewczyna stanowczo odmawiała.
Nastolatka pobiegła na górę aby się przebrać. Tym razem wybrała białą koronkową sukienkę, niebieski płaszczyk oraz białą torebkę jako dodatek. Do tego założyła kremowe buty na obcasie. Później zrobiła sobie delikatny makijaż oraz ułożyła włosy. Stanęła przed lustrem i uśmiechnęła się do swojego odbicia. Uważała, że chyba dobrze wygląda.
Sang In zeszła na dół i zaprezentowała swój ubiór przyjaciołom. Oboje uśmiechnęli się na jej widok.
- Wow - tylko tyle powiedział Toichi.
- Ślicznie wyglądasz - powiedziała Yuuna i uśmiechnęła się do niej ciepło. Trzeba przyznać, że wyglądała dosyć zabawnie z tym swoim czerwonym nosem.
- O, taksówka już jest - powiedziała Sang In wyglądając przez okno. - To ja lecę! - dodała i już nie było jej w domu.
Podczas dłużącej się w nieskończoność jazdy samochodem dziewczyna rozmyślała o ostatnich zdarzeniach. W szczególności myślała o tym, jak w końcu udało jej się nakłonić przyjaciółkę do spotkania z chłopakami z FT Island. Na początku Yuuna była spięta, ale na szczęście nie trwało to długo. Mogłoby się wydawać, że nawet dobrze bawiła się w ich towarzystwie. Sang In uśmiechnęła się na myśl o tym wspomnieniu. Przypomniała sobie, że Yuuna i Seung Hyun ciągle wymieniali między sobą ukradkowe spojrzenia. To było dosyć zabawne, bo oboje myśleli, że nikt inny tego nie zauważał...
W końcu z zamyślenia wyrwał ją głos kierowcy taksówki, który oznajmił, że już znajdują się na miejscu. Dziewczyna zapłaciła należną sumę i wysiadła z pojazdu. Spojrzała na budynek znajdujący się nieopodal. Była to ogromna hala koncertowa. Schodziło się tam już bardzo dużo osób, a Sang In chciała zajrzeć jeszcze za kulisy przed rozpoczęciem występu. Opatuliła się szczelniej swoim płaszczem i ruszyła szybkim krokiem przed siebie.
- Cześć wszystkim - powiedziała zaglądając do garderoby przyjaciół.
- Hej! - powiedzieli wszyscy niemal jednocześnie.
- Jak tam przygotowania do koncertu? - zapytała. W tej chwili zza jednego z parawanów wyjrzał Jong Hun. Spojrzał na nią i uśmiechnął się do niej. Dziewczyna zarumieniła się i wbiła wzrok w podłogę. Para postanowiła, że na razie nie powie innym członkom zespołu o ich związku. Przynajmniej nie teraz. Dlatego dziewczyna starała się aby nie dać nic po sobie poznać.- Mogę wam zrobić kilka zdjęć? - zapytała, a z torebki wyjęła swój telefon.
- Jasne - odparł Hong Ki i jako pierwszy ustawił się do zdjęcia.
- Nie, nie tak... Nie chcę, żeby to były pozowane zdjęcia. Lepiej będzie, jeżeli uchwycę was podczas przygotowań. Co myślicie?
- To całkiem dobry pomysł - powiedział Jae Jin.
- Więc udawajcie, że mnie tu nie ma.
Chłopaki zajęli się swoimi sprawami, a Sang In robiła im zdjęcia. Niestety czas za kulisami bardzo szybko uciekał. Nim się obejrzała, musiała iść już na widownię.
- Życzę wam powodzenia! - powiedziała i wyszła.
- To co, idziemy? - zapytał Jong Hun.
- Tak! Dziś damy czadu! - powiedział wesoło Hong Ki. Po tych słowach wszyscy wyszli z pomieszczenia i skierowali się na scenę.
Sang In zajęła swoje miejsce w pierwszym rzędzie na chwilę przed rozpoczęciem koncertu. Kiedy tylko chłopcy pojawili się na scenie, starała się krzyczeć równie głośno, jak ich inne fanki. FT Island zagrali swoje największe przeboje. Sang In spojrzała na dziewczyny stojące obok niej. Wszystkie zaczęły tańczyć w rytm muzyki. Dlaczego ona też miałaby tego nie zrobić? Dziewczyna zaczęła bawić się jak inne fanki. Dużo się przy tym śmiała. To był wprost cudowny wieczór!
- Jak podobała wam się pierwsza część naszego koncertu? - zapytał Hong Ki, kiedy tylko skończył śpiewać kolejną z swoich piosenek. Odpowiedział mu krzyk fanów. - To chyba dobrze. A co powiecie teraz na małą przerwę? - zapytał ponownie i zaśmiał się do mikrofonu. - Zgadzacie się?
Hong Ki chciał dodać coś jeszcze, ale w tym momencie podszedł do niego Jong Hun i wyrwał mu mikrofon. Chłopak był zaskoczony zachowaniem lidera. Gitarzysta nie zważał jednak na pytania przyjaciół i zaczął mówić:
- Chciałbym wam wszystkim coś powiedzieć! - Fanki zaczęły piszczeć. On tylko się uśmiechnął.- Jestem zakochany. A moja dziewczyna jest teraz na tej widowni - kolejny pisk fanek. - Chciałem powiedzieć ci tylko jedno: Sang In, kocham cię!
Jong Hun spojrzał na nastolatkę. Dziewczyna była w szoku. On tylko posłał jej jeden ze swoich najsłodszych uśmiechów, a potem podszedł do Hong Kiego. Wokaliście oddał mikrofon, a sam zszedł ze sceny. Pozostali członkowie również zeszli ze sceny i podążyli śladem ich lidera.
Sang In tylko złapała swoją torebkę z przepustką za kulisy i pobiegła do garderoby swojego chłopaka. Dziewczyny stojące obok niej były trochę zdziwione jej zachowaniem, ale na szczęście szybko o tym zapomniały. Nastolatce udało się tam dobiec jeszcze przed przyjściem pozostałej czwórki. Sang In weszła szybko do środka, podbiegła do Jong Huna i mocno się do niego przytuliła.
- Dlaczego to zrobiłeś? - zapytała.
- Kocham cię. Nie chcę tego skrywać - powiedział.
W tej chwili do garderoby weszła reszta chłopaków z FT Island i ich stylistki. Dziewczyna szybko puściła swojego chłopaka i odwróciła się w ich stronę.
- Ale wy słodko razem wyglądacie! - zaśmiał się Jae Jin. - Tylko dlaczego nam nic nie powiedzieliście? - zapytał oburzony.
- Chcieliśmy wam powiedzieć... Ale tak jakoś wyszło... - tłumaczyła Sang In.
Chłopcy zaczęli gratulować parze. Nikt nawet nie zauważył, że Hong Ki wymknął się cicho z pomieszczenia.
Wokalista poszedł do łazienki znajdującej się na korytarzu. Nachylił się i przemył twarz zimną wodą. Później podniósł głowę i spojrzał na swoje odbicie w lustrze.
- Hong Ki, ty kretynie... - powiedział do siebie. Wytarł twarz i ponownie spojrzał w lustro. Uśmiechnął się. - Musisz się trzymać - dodał odchodząc.
Reszta koncertu przebiegła równie pomyślnie jak i pierwsza część. Sang In wróciła do domu późno w nocy i od razu zasnęła. Następnego ranka Yuuna czuła się już o wiele lepiej i chciała usłyszeć wszystko, co wydarzyło się na koncercie. Kiedy Sang In powiedziała jej o wyznaniu Jong Huna, ta nie mogła wyjść z podziwu.
- Ale z niego romantyk... - powiedziała. - Też chciałabym takiego znaleźć! - mówiła.
- Skąd wiesz, może ktoś taki jest bliżej, niż myślisz... - odparła i pomyślała o Seung Hyunie.
W domu FT Island
- Błagam cię Jong Hun, powiedz mi, że ta niby twoja dziewczyna to tylko taki głupi żart, żeby zwrócić uwagę mediów na zespół - mówił załamany menadżer.
- Nie to nie jest żart. Naprawdę jesteśmy razem.
- Ale przecież dobrze wiesz, co mówi podpisany przez ciebie kontrakt o tego typu sprawach!
- Wiem - odpowiedział lider.
- A ja myślę, że jednak powinienem ci o tym przypomnieć. Związki są zakazane, a w szczególności z jakimiś twoimi fankami! - krzyknął.
- To niej jest żadna fanka, tylko moja dziewczyna. Ma pan jej nie obrażać! - zdenerwował się.
- Zmieniłeś się. Ostatnio zupełnie cię nie poznaję... - odparł zasmucony mężczyzna. Odwrócił się i wyszedł z pomieszczenia. Na korytarzu jak zwykle spotkał siedzących i podsłuchujących muzyków. - Czy nie mówiłem wam, że macie iść na górę? - zapytał. Chłopcy nic nie odpowiedzieli. Pokłonili się i rozeszli się do swoich pokoi. - Do widzenia - powiedział menadżer do idącego w jego stronę Jong Huna. - Do widzenia - powtórzył i wyszedł na zewnątrz.
***
Szykuję nowe opowiadanie.
Zakładka z bohaterami jest już gotowa! ^^
A jak podoba Wam się nowa playlista?
Omnonmnon *.* Jaki zajebisty rozdział <3
OdpowiedzUsuńPrzez ciebie będę miała fazę na Jong Hun'a XD.
A bohaterzy do nowego opowiadania są świetni ^^
A co do muzyki, przebiłaś mnie, zastanawiam się ile się męczyłaś z muzyką :D
Czekam na kolejny rozdział !
Hwaiting ~!
nad muzyką siedziałam dwa i pół wieczora... ale teraz i tak patrzę, że nie dodałam niektórych piosenek. xdd
Usuńcieszę się, że Ci się podobało. ^^
jej, Sang In jest szczęściarą, Jong Hun powiedział, że są razem przed fankami, no jakbym była na jej miejscu to bym nie wiem co zrobiła. xD rozdział świetny, a muzyka strasznie mi się podoba. :D
OdpowiedzUsuń